Po śladach pasjonatów – czyli artystyczna podróż z Krakowa do Drezna
Najpierw byłą ciężka fizyczna praca. Demontaż wystawy to żmudny proces. Trzeba się wspinać, nadźwigać, nanosić. Kilka godzin zajęło nam pakowanie samochodu tak, aby podczas transportu żadne z dzieł nie ucierpiało. Nocleg spędziliśmy po królewsku w apartamencie Bony Sforzy. Śniadanie było polskie i obfite. Zwiedziliśmy Muzeum, zaglądając tam, gdzie zwykli turyści raczej zajrzeć nie mogą. Miejsce mocy, jakim jest tutejszy czakram w podziemiu, uraczyło nas spokojem. Spacer po zamkowych plantach był okazją, aby pomyśleć nad kolejną wystawą, którą będziemy tu organizować w roku 2023.
Kraków ma swój niepowtarzalny, artystyczny klimat. Wybraliśmy się do studia Radima Korosa, aby ten klimat poczuć. Styl życia, aura i zapach pracowni. Koncept, delikatność i wrażliwość osobista. Odwaga, która tworzy synergię nauki i sztuki. Pracowitość, wnikliwe badania i niesamowite efekty wizualne w pracach Radima – to wszystko fascynuje nas już od dawna. Radim tak pisze o jednym ze swoich projektów:
„Jeśli możemy stworzyć takie równanie sztuka = życie, to życie jest integralną częścią procesu sztuki, ale nadal istnieje życie bez sztuki. Pojęcie sztuki ostatecznie manifestuje życie lub wolność. Gesamtkunstwerk to dzieło sztuki, które łączy kilka mediów lub sztuk w jedno dzieło. Taka fuzja nie jest przypadkowa, gdyż wszystkie części przyczyniają się do afirmacji jednej całości poprzez prawdę jej istoty. Zgodnie z równaniem i ideą Gesamtkunstwerk, dzieło sztuki tworzą zjawiska życia np. radość, opanowanie, smutek, miłość, nawet strach, … aż do nieznanej liczby innych poznań. Wszystkie są połączone w jedną zharmonizowaną całość.
Mówiąc obrazowo, samo życie dzieli się na spektralne bańki gradientowe, które łączą się ze sobą w różnych zakresach lub wcale, by stanowić kompozycję witalności ograniczonej krawędziami ludzkiej percepcji – w malarstwie natomiast – krawędziami ram.”
Wierzymy, że siła sztuki to wolność ale również różnorodność myślenia. Dlatego łączymy artystów, po to aby się poznawali, wymieniali opiniami, doświadczeniami, wzajemnie się inspirowali. Kraków jest dobrym miejscem dla takiej integracji. To w Krakowie funkcjonuje Galeria Nierozpoznane Pola Sztuki – Unrecognized Fields Of Art Gallery, będąca przestrzenią prezentującą młode malarstwo oparte na otwartym procesie twórczym. UFO Art Gallery założona została przez dwójkę artystów Marię Ciborowską i Radima Korosa w 2018 roku. Miejsce to wypełnia niesamowita energia. Z niecierpliwością oczekujemy na efekty współpracy.
Wrocław jest naszym matecznikiem – tu wzrastaliśmy. Stąd wyruszyliśmy w naszą podróż. Ilekroć przyjeżdżamy do tego miasta, udajemy się w ulubione miejsca. Muzeum Architektury jest jednym z nich. Kolejnym, jest Redakcja Magazynu FORMAT oraz Akademia Sztuk Pięknych, z którą zamierzamy rozpocząć współpracę już od roku 2023. Nie zapomnieliśmy też odwiedzić zaprzyjaźnioną z nami Galerię Entropia
Ilekroć jesteśmy we Wrocławiu zaglądamy do Maćka Zarańskiego. Drukarnia na Otwartej 12 to miejsce z tradycjami zecerskimi. Od kilkudziesięciu lat pod tym adresem mieszka typografia. Maciek odkupił stare, zabytkowe maszyny odrestaurował je i pomimo wielu przeszkód natury ekonomicznej, wciąż uparcie prowadzi to miejsce, promując czytelnictwo i pisanie. Drukarnia uczestniczyła w Europejskiej Nocy Literatury, są tu prowadzone warsztaty i jest nawet małe muzeum typografii. Specjalnie dla nas Maciej uruchomił swoje maszyny. Eckehard był wniebowzięty, przecież i on „drukuje”. Kto wie, może Maciek dołączy do projektu Xilo Project?
Tuż przed wyjazdem spotkaliśmy się z Idą Smakosz w kolejnym bardzo ważnym dla nas miejscu, jakim jest Galeria Arttrakt. Ida przyjęła nas jak zwykle sympatycznie. Opowiedzieliśmy jej o swoich planach, szukaliśmy punktów wspólnych dla naszej międzynarodowej współpracy. Eckehard mógł poznać osobiście właścicielkę jednej z najważniejszych wrocławskich galerii. Mamy nadzieję, na kolejne spotkanie, może wspólnie zorganizujemy wystawę po drugiej stronie Alp?
Ostatnim przystankiem w drodze powrotnej do słonecznej Italii było Drezno. Sentymenty i wspomnienia są dobre, zwłaszcza jeśli pamięć dotyczy rzeczy i wyborów, które kształtowały naszą drogę. Eckehard zaprowadził nas pod okna swojego studia na Akademii Sztuk Pięknych. Obejrzeliśmy również miejsce, które stworzył przed laty – przestrzeń Geh8. Zajrzeliśmy do ART Box- u i odwiedziliśmy studio niemieckiej artystki Urlike Mundt. Mogliśmy wreszcie osobiście poznać osobę, z którą do tej pory pracowaliśmy tylko wirtualnie, współtworząc wystawę Exhibition for ONE.
Podróże. Sprawiają, że stajemy się zdolni, aby wyrażać własne idee i pasje, podziwiając czyjeś odważne poszukiwania i doceniając wolność w fantazji. Spotykając się z ludźmi „w ich rzeczywistościach” poznajemy różnorodność i kreujemy swój własny świat. Zastanawiamy się nad znaczeniem tożsamości i przynależności. Nasze życie wypełniają artyści i ich sztuka. To kosmos przepełniony kreatywnością i koncepcją. Świat ciekawy i pełen wartości. Wiemy, że nie wolno nam oddzielać sztuki od życia, ponieważ życie bez sztuki nie istnieje.
Wróciliśmy do Italii z głowami pełnymi nowych pomysłów. Część z nich już realizujemy, o czym przeczytać będzie można w kolejnym wpisie.